PolskaBezduszne limity

Bezduszne limity

Niedowidzący chorzy kilka godzin czekali, by zapisać się na operację na... przyszły rok.

Bezduszne limity

07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 08:51

– To skandal, żeby człowiek, który ślepnie, musiał czekać na operację ponad rok! – wołał wczoraj przed drzwiami oddziału okulistycznego w szpitalu Barlickiego Ireneusz Maksymilian, który kilka godzin stał w kolejce, by zapisać się na operację jaskry.

Podobny los spotkał kilkudziesięciu niedowidzących łodzian, którzy od poniedziałku próbowali zapisać się na listę chorych do planowych operacji. Kolejka sięgała od parteru na pierwsze piętro. Większość chorych miała przy sobie skierowania od okulistów z dopiskiem „pilne”.

– Kiedy wiosną zgłosiłem się do szpitala, usłyszałem, że tegoroczny limit jest już wyczerpany i muszę zapisać się na przyszły rok – mówi Ireneusz Maksymilian. – Lista miała być tworzona na początku października. Dzisiaj usłyszałem, że jest już zamknięta. Najpierw czekałem prawie rok na zapisy, a dzisiaj na próżno tkwiłem od świtu na klatce schodowej przed oddziałem.

Zapisy na listę oczekujących na operację jaskry rozpoczęły się w poniedziałek. Codziennie w kolejce do rejestracji stało kilkuset chorych.

– Te listy tworzymy na podstawie zarządzenia ministra zdrowia – wyjaśnia Anna Murlewska, zastępca dyrektora szpitala do spraw medycznych. – Moim zdaniem, ten przepis budzi niepotrzebne zamieszanie i dezorganizuje prace oddziałów. Wielu pacjentów zapisuje się na zabiegi w kilku klinikach i blokuje miejsca pozostałym. Na pierwsze półrocze mamy już komplet. Zapisujemy chorych w ciemno, ponieważ nie wiemy, ile pieniędzy dostanie szpital w przyszłym roku.

Na oddziale okulistycznym szpitala im. Barlickiego wykonywanych jest około dwóch tysięcy zabiegów w ciągu roku.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)