Bez wodki nie razbieriosz?
Wypicie wódki proponował dziennikarzom przed konferencją prasową rzecznik okręgowego komitetu wyborczego PSL w Poznaniu.
Rzecznik komitetu PSL zapytał mnie, czy przyjechałem sam czy z kierowcą. Odpowiedziałem, że z kierowcą. Zaproponował mi wtedy: "to może po maluchu?". Odmówiłem - powiedział w sobotę Piotr Michalski, dziennikarz "Gazety Poznańskiej".
Alkohol zaproponowano także ekipie Telewizji Polskiej. Wódka stała pod stolikiem, w narożniku sali, w której odbywała się konferencja. Obok stało kilka pełnych kieliszków.
Po zakończeniu prezentacji kandydatów częstowany dziennikarz zapytał: Czy programu PSL-u nie można zrozumieć bez wypicia wódki? i oświadczył zebranym kandydatom, że przed konferencją zaproponowano mu wypicie alkoholu.
Poproszony o wyjaśnienie tej sprawy rzecznik komitetu wyborczego PSL w Poznaniu odpowiedział, że taka sytuacja nie miała miejsca.
Niech pan nie zmienia faktów, niech pan nie zaczyna takich tekstów. Ja tak do pana nie mówiłem, nie proponowałem żadnego alkoholu - zwrócił się do dziennikarza. A to nie jest alkohol - dodał.
Po chwili otwarta butelka wódki została schowana w reklamówce, a kieliszki przykryte.
Lider poznańskiego PSL Wojciech Jankowiak powiedział, że był to prywatny alkohol rzecznika, przeznaczony dla jego kolegów, z którymi miał się później spotkać (jd)