ŚwiatBerlusconi zeznaje i krytykuje

Berlusconi zeznaje i krytykuje

Premier Włoch Silvio Berlusconi skrytykował w
poniedziałek obecnego przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano
Prodiego za to, że w 1985 roku chciał sprzedać po zaniżonej cenie
jedno z przedsiębiorstw państwowego wielobranżowego koncernu IRI.

05.05.2003 | aktual.: 05.05.2003 14:13

Berlusconi nie wymienił jednak z nazwiska szefa Komisji, który osiem lat temu stał na czele gigantycznego koncernu.

Berlusconi odpowiadał przed sądem w Mediolanie w procesie, w którym jest oskarżony o przekupienie trzech sędziów rzymskiego trybunału. Sędziowie ci uniemożliwili w 1986 roku realizację umowy w sprawie prywatyzacji przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego SME wchodzącego w skład IRI.

Umowę zawarli w 1985 roku prezes IRI Romano Prodi i zamierzający kupić SME Carlo De Benedetti. De Benedetti chciał kupić sieć SME za niecałe 500 miliardów lirów. W niespełna 10 lat później firmę sprzedano za pięciokrotnie wyższą cenę.

Berlusconi - wtedy tylko biznesmen - powiedział, że o interwencję w sprawie sprzedaży SME prosił go ówczesny (dziś już nieżyjący) premier Włoch, socjalista Bettino Craxi. Na prośbę Craxiego Berlusconi stworzył konsorcjum firm gotowych po wyższej cenie wykupić SME i złożył swoją ofertę.

Szef włoskiego rządu dał do zrozumienia, że inny były premier Włoch Giuliano Amato znajduje się w posiadaniu dowodów świadczących o łapówkach przekazanych przez niedoszłego nabywcę SME na rzecz kierownictwa koncernu IRI.

Premier Włoch uważa, że jego postępowanie podczas prywatyzacji SME było nienaganne i zaprzecza wszystkim oskarżeniom o udział w przekupstwie, określając je jako "paradoksalne".

Berlusconi powiedział że "jest dumny" ze swojej postawy w sprawie SME i dodał, że formułując ofertę konkurencyjną wobec oferty De Benedettiego uchronił włoski skarb państwa przed poważną stratą.

W procesie SME jedną ze stron poszkodowanych jest również państwo włoskie. Na mocy decyzji ówczesnego premiera i przewodniczącego Demokratycznej Lewicy Massimo D'Alemy rząd włoski zdecydował w 2000 roku o udziale w procesie państwa jako oskarżyciela posiłkowego.

Proces przeciwko Berlusconiemu rozpoczął się w marcu 2000 roku, równocześnie z zakończonym w zeszły piątek procesem o korpucję, w którym najbliższego współpracownika i przyjaciela premiera Włoch Cesare Previtiego skazano na 11 lat pozbawienia wolności.

Previti również w procesie SME jest jednym z oskarżonych. Prokuratura zarzuca mu nielegalne przekazywanie dużych sum pieniędzy na konta skorumpowanych sędziów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)