Berlusconi po liftingu
Premier Włoch Silvio Berlusconi przyznał, że przeszedł "małą operację kosmetyczną". Zdecydowanie zaś zdementował krążące w Rzymie pogłoski, jakoby był chory na raka.
29.01.2004 | aktual.: 29.01.2004 13:51
"Pacjenci chorzy na raka nie prowadzą takiego trybu życia jak ja. To tylko złośliwa plotka. Miałem raka kilka lat temu, ale teraz się bardzo dobrze czuję" - powiedział na spotkaniu ze światem mody. Berlusconi miała raka prostaty w 1997 r., został jednak wyleczony.
Na pytanie dziennikarki potwierdził, że "przeszedł małą operację kosmetyczną powiek" w klinice Tessiner na początku roku i rzeczywiście schudł 11 kilogramów.
_ "Gazety pisały, że operowało mnie siedmiu lekarzy, ale robił to tylko jeden. Jeśli pani chce, mogę podać jego nazwisko"_ - oświadczył.
_ "Uważam się za przystojnego mężczyznę, podobam się sobie. Kiedyś być może podobałem się także kobietom. Jeśli ktoś podoba się sobie, patrząc w lustro, to jest przyjemniejszy także dla innych"_ - powiedział szef rządu włoskiego.
67-letni Berlusconi znikł na przełomie roku i nie pokazywał się publicznie od 23 grudnia do 13 stycznia, co wywołało spekulacje na temat stanu zdrowia premiera, tym bardziej, że jego rzecznik odmawiał komentarzy. Szef rządu włoskiego spędził większość tego czasu w swej luksusowej willi Certosa na Sardynii, gdzie przyjął kilku swoich ministrów.
Prasa pisała, że przeszedł operację usunięcia worków pod oczami i prowadzi kurację odchudzającą.
Po powrocie do pracy na uroczystości z okazji 10-lecia swej kariery politycznej Berlusconi oświadczył, że chciał dojść do siebie po "strasznym napięciu" związanym ze sprawowaniem przez Włochy przewodnictwa w Unii Europejskiej. (iza)