"Beger kazała fałszować listy"
Były działacz Samoobrony Ryszard Przybylski zeznał, że z polecenia partyjnego, wydanego przez Renatę Beger, przepisywał dane osób, które miały popierać Samoobronę w wyborach do Sejmu i na jej polecenie fałszował podpisy. Sąd Rejonowy w Pile wznowił proces posłanki Samoobrony oskarżonej o fałszerstwo wyborcze.
29.03.2005 | aktual.: 29.03.2005 12:35
Byłem szanowanym i darzonym zaufaniem partii człowiekiem, dlatego pani Beger zwróciła się do mnie z prośbą, a tak naprawdę z poleceniem służbowym, abym wpisał na listy poparcia dla Samoobrony dane osobowe przekazane mi przez panią Beger - zeznał rolnik spod Piły Ryszard Przybylski. Dodał też, że posłanka kazała mu fałszować niektóre podpisy na listach.
Przybylski oświadczył, że nie miał dotychczas konfliktu z prawem i że nie spodziewał się, iż ważne osoby z Samoobrony, jak Renata Beger, mogą dopuszczać się oszustwa.
Ryszard Przybylski był współoskarżonym w tej sprawie. W czasie śledztwa przyznał się do winy i wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Sąd skazał go za fałszowanie list wyborczych na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.