Będzie następna komisja śledcza?
Kontrakty związane z zakupem myśliwców F-16
to tykająca bomba. Zdaniem niektórych polityków opozycji do jej
rozbrojenia konieczne będzie powołanie kolejnej komisji śledczej -
pisze "Życie Warszawy".
18.12.2004 | aktual.: 18.12.2004 07:50
Nie uda się to w tym parlamencie, ale to jedna ze spraw, które w Sejmie powinny być wyjaśniane od początku nowej kadencji - mówi Przemysław Gosiewski (PiS) z sejmowej komisji obrony. Twierdzi, że za kontraktami kryją się interesy oligarchów i poważne zaangażowanie służb specjalnych.
O co chodzi? O pieniądze i kontrakty, jakie miały dostać polskie firmy w zamian za to, że nasz rząd zdecydował się wybrać samolot F-16 dla naszego wojska.
Rozliczanie umów z Amerykanami na serio rozpoczęło się dopiero latem tego roku, już po odejściu ekipy Leszka Millera. Okazało się, że w pierwszym roku od podpisania umowy Amerykanie wykonali jedynie 22% zaplanowanych na ten okres kontraktów. Z umowy wypadło 12 projektów. Opóźnia się realizacja najważniejszych projektów - stworzenia systemu łączności kryzysowej TETRA i Rejestru Usług Medycznych. Niedawno renegocjowano umowę dotyczącą TETRY i okazało się, że jej wartość spadła z 700 do 400 mln dolarów.
Posłowie już dziś stawiają pytania, w tym te, dlaczego wybrano F-16, jeśli nie ma obiecanych kontraktów. Na wszystkie będzie musiała odpowiedzieć komisja, której powołanie zapowiadają politycy opozycji. A pytań mają sporo. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Życie Warszawy - Nadlatuje nowa komisjaŻycie Warszawy - Nadlatuje nowa komisja