Beata Tyszkiewicz w Bollywood
Beata Tyszkiewicz wspomina w wywiadzie dla "Życia Warszawy" swój pobyt w Indiach 40 lat temu. Jako jedyna polska aktorka była gwiazdą Bollywood - tak dzisiaj modnego w świecie centrum indyjskiego przemysłu filmowego w Bombaju.
W 1965 roku Beata Tyszkiewicz podpisała kontrakt z hinduskim producent filmowym. Film nosił tytuł "Aleksander i Chanakaya". Polska aktorka grała wnim piękną Helenę. Miała w sume 11 dni zdjęciowych. Filmu nigdy nie widziała. Znany filmoznawca profesor Jerzy Toeplitz, który go oglądał, dziwił się decyzji Beaty Tyszkiewicz do czasu, kiedy... mu pokazała dom na wsi kupiony za gażę.
Polska gwiazda miała w Indiach samochód z kierowcą, noszono za nią najdrobniejsze zakupy i otwierano drzwi. Tak się do tego przyzwyczaiła, że kiedy wprost z Indii pojechała do Paryża, mimowolnie czekała, by drzwi i tam przede nią otwierano. Wywiad z Beatą Tyszkiewicz w "Życiu Warszawy" nosi tytuł "Mówiłam po hindusku".
Dziennik przypomina, że w piątek na naszych ekranach debiutuje kinematografia Bollywood. Po raz pierwszy będziemy oglądać w kinach film, który zna już jedna czwarta mieszkańców Ziemi. Bilety na "Czasem słońce, czasem deszcz" kupiło do tej pory półtora miliarda ludzi. (IAR)