Gościem piątkowego czata Wirtualnej Polski był reprezentant drużyny narodowej w piłce nożnej Bartosz Karwan. Większość pytań dotyczyła więc futbolu.
Jeden z internautów zapytał o przyczyny słabych występów stołecznej Legii, w szeregach której występuje Karwan. Nie uważam, jakoby Legia w tej chwili znajdowała się w dołku, cały czas pracujemy na treningach nad udoskonalaniem formy. Poprzednie mecze pokazały, iż potrafimy grać w piłkę, jedynym naszym mankamentem jest skuteczność - wyjaśniał legionista.
Zdaniem Karwana, nazywanie go "czarnym koniem trenera Engela" to określenie troszeczkę na wyrost. _ Tak się złożyło, że w spotkaniach, w których występowałem w roli zmiennika udawało mi się strzelić bramki, natomiast chciałbym w najbliższych spotkaniach reprezentacji rozpoczynać mecze od pierwszych minut_ - mówił futbolista.
Co będzie jak przegracie z Norwegią - zapytał "Boro". Karwan wyznał, że nawet nie dopuszcza takiej myśli. Jego zdaniem, szansę na awans do finałów Mistrzostw Świata w Japonii i Korei Płd. są duże jeśli polska reprezentacja nie zlekceważy ostatnich trzech spotkań eliminacyjnych.
"Ewa" zapytała piłkarza o plany na przyszłość. _ Przede wszystkim chciałbym utrzymać jak najwyższą formę, pomóc Legii w odnoszeniu zwycięstw, reprezentacji zakwalifikować się do finałów mistrzostw, a w przyszłym roku zagrać w markowej drużynie zachodniej_ - zwierzył się Bartosz Karwan.(miz)
Zobacz także:
Czat w WP - zapis rozmowy