Bardzo niezadowolony Oleksy
Były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej -
Józef Oleksy powiedział "Rzeczpospolitej", że "ma dość cynizmu tej
części SLD, która co chwilę mami ludzi oczyszczaniem partii, przy
czym sama zawsze jest czysta, a więc może sięgać po stanowiska i
władzę".
27.07.2005 | aktual.: 27.07.2005 09:02
- "Za dużo czasu poświęciłem lewicy i za dużo krzywd poniosłem z powodu przynależności do Sojuszu, żeby ktoś mi mówił iż mam ponieść odpowiedzialność za utratę poparcia społecznego przez lewicę" - oświadczył gość "Rzeczpospolitej" i wyraził zdziwienie, że "Wojciech Olejniczak i jego młodzi koledzy dali się wciągnąć w takie koślawe rozumienie odnowy SLD".
Oleksy cały czas zastanawia się na ile SLD to nadal jego sprawa. Uważa, że "zbyt wielu prawdziwych winnych upadku prestiżu społecznego partii schowało się za plecami kilku młodych liderów. Nadal chcą odgrywać role i piastować stanowiska, już nie w swoim imieniu. A cynizm pozwala im pokazywać innych palcami, by siebie uchronić przed oceną".
Byłego przewodniczącego SLD najbardziej mierzi "zakulisowość SLD". - "Mało co jest autentyczne, wszystko jest grą od dawna tych samych ludzi". Zapytany czy mówi o Krzysztofie Janiku, Oleksy odparł, że ma na myśli całą jego grupę, która ma też wsparcie wyżej. (PAP)