"Barbarzyńcy" otruli misia Bernardo
Policja w środkowych Włoszech wszczęła śledztwo w sprawie śmierci trzech rzadkich niedźwiedzi z Parku Narodowego Abruzzo, Lazio i Molise. Nie wyklucza się, że ktoś celowo otruł zwierzęta. To akt barbarzyństwa niegodny cywilizowanego człowieka - powiedział dyrektor parku Giuseppe Rossi. Jednego z misiów zidentyfikowano jako Bernardo.
02.10.2007 | aktual.: 02.10.2007 18:44
Bernardo, około 10-letni samiec był dość często widywany w okolicy parku, gdy w gospodarstwach lub ogrodach szukał pożywienia. Drugi niedźwiedź to prawdopodobnie jego towarzysz.
W górzystej Abruzji pozostało około 50 niedźwiedzi z gatunku arctos marsicanus; miś Bernardo urósł tam do rangi symbolu. Ten endemiczny gatunek jest skrajnie zagrożony wymarciem.
Zaginięcie Bernardo i jego kolegi to wielka strata dla parku - oświadczył dyrektor leżącego w centrum kraju Parku Narodowego Abruzzo, Lazio i Molise - Giuseppe Rossi. To akt barbarzyństwa niegodny cywilizowanego człowieka - dodał, odnosząc się do sugestii na temat otrucia.
Wstępne oględziny dwóch martwych niedźwiedzi pozostawiły wiele niedopowiedzeń. Dopiero śmierć trzeciego wzbudziła podejrzenia, że ktoś spowodował ją celowo.
Seria znalezisk umocniła hipotezę otrucia - powiedziała przedstawicielka policji Livia Mattei. Jej zdaniem wielu ludzi uznawało misia Bernardo za problem.