"Baranina", przebywający w Wiedniu, jest uznawany za jednego z bossów "Pruszkowa" i - jak twierdzą niektóre źródła - maczał palce w niedawnym zabójstwie b. ministra sportu, Jacka Dębskiego.
Dębski, śmiertelnie postrzelony w nocy z 11 na 12 kwietnia przed włoską restauracją na warszawskiej Pradze, podejrzewany był o kontakty z gangiem pruszkowskim. Niespełnione obietnice byłego ministra w stosunku do pruszkowskich mafiozów mogły być - jak się domniemywa - powodem, dla którego Dębskiego zastrzelono. (mp)