(PAP)
Przegrał bitwę, ale jeszcze nie całą wojnę. Minister zdrowia walczył jak lew o swoją ustawę i przegrał, ale to jeszcze nie koniec ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej.
Marek Balicki na razie pozostaje w swoim gabinecie, bo jego złożonej przed południem dymisji nie przyjął premier Belka.
Ustawa o pomocy publicznej, która przepadła w Sejmie, dostanie tymczasem drugą szansę. Ma ponownie trafić do parlamentu – tym razem z inicjatywy samego prezydenta. W służbie zdrowia emocje ostygły, ale tylko na moment.