Balcerowicz: rząd przechodzi do konfrontacji
Prezes NBP Leszek Balcerowicz skrytykował w sobotę propozycję SLD, która zakłada, że prezesi NIK i NBP nie będą mogli uczestniczyć w posiedzeniach rządu. Do tej pory nikomu nie przeszkadzał fakt, że prezes NBP uczestniczy w obradach rządu. Przez 12 lat III Rzeczypospolitej
żaden rząd się temu nie sprzeciwiał - powiedział Balcerowicz.
15.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W nocy z czwartku na piątek w czasie obrad Sejmu SLD zgłosiło poprawki do nowelizacji ustawy i trybie działania Rady Ministrów. Jedna z nich zakłada skreślenie przepisów umożliwiających prezesom NBP i NIK udział w posiedzeniach rządu.
Gdyby ta propozycja się potwierdziła, to byłby kolejny punkt świadczący o tym, że im bardziej się mówi o propozycji współpracy ze strony obecnych kręgów rządowych, tym bardziej przechodzi się do konfrontacji. Powoli słowa tracą swój pierwotny sens i nabierają odwrotnego znaczenia - powiedział Balcerowicz.
Jego zdaniem, nie można jednak mówić o konflikcie między koalicją a NBP i RPP. Z naszej strony - nie. My prowadzimy odpowiedzialną politykę pieniężną, która patrzy na to żeby w Polsce nie zanikły bodźce do oszczędzania - powiedział prezes NBP.
Balcerowicz uważa, że tej pory żaden rząd nie miał tak negatywnego nastawienia do RPP jak obecny. Nie zdarzyło się aby rząd powiedział: macie obniżyć stopy procentowe o tyle i w takim terminie, a jak nie - to zrobimy coś w parlamencie. Z punktu widzenia norm przyjętych w cywilizowanym świecie jest to niesłychane - powiedział Balcerowicz.
Według niego, rząd powinien obecnie skupić się przede wszystkim na usuwaniu przeszkód, które hamują rozwój polskiej gospodarki. Powinien to robić zmieniając prawo pracy, usuwając politykę z przedsiębiorstw przez ich prywatyzację oraz wzmacniając konkurencję.(kar)