Trwa ładowanie...
d29o2ll
15-05-2006 07:10

Aż zabrakło sadzonek

Kabareciarz Tomasz Kowalski przywiózł na
sobotnie targowisko winiarskie w Zielonej Górze najwięcej
makulatury i wygrał beczułkę na wino. Winne akcesoria i winorośle
cieszyły się w tym roku rekordowym powodzeniem - podsumowuje
"Gazeta Lubuska".

d29o2ll
d29o2ll

216 kilogramów makulatury przywiózł na plac przy Palmiarni T. Kowalski - członek kabaretu Ciach, pracownik muzeum i miłośnik win. I to on został zwycięzcą konkursu, który na V Targowisku Winiarskim zorganizował zakład komunalny. Rekordzistów było więcej. A że za każde 10 kg można było dostać sadzonkę, niektórzy wyjeżdżali z placu z kilkunastoma winnymi krzewami. Za surowce wtórne rozdawano też akcesoria winiarskie - wężyki, butle, cukromierze...

Chętnych na sadzonki było tylu, że zabrakło roślin już po dwóch godzinach, a sprzętu winiarskiego godzinę później. - Mamy winorośle na przydomowej działce, a teraz przyszliśmy po akcesoria winiarskie - mówili Danuta i Paweł Przybyszowie. Wyszli z imprezy z koszem do butli na wino. Sporo osób przyjechało zrobić zakupy. - Mąż ma małą winnicę koło Gostynia- chwaliła się Lucyna Andrzejczak, która po targowisku spacerowała z dziećmi.

Spacerowała też ambasador Cypru i goście aż ze Śląska. - Jesteśmy z Żor. Robimy przy domu winnicę, znaleźliśmy w internecie informację o tym targowisku, więc przyjechaliśmy- opowiadał Rafał Zgoda. Razem z teściem Antonim Kwiatkowskim zapakowali do bagażnika kilka skrzynek sadzonek winorośli.

Wino też szło jak woda... Szkoda tylko że nie zielonogórskie, ale gruzińskie. - To jakościowe wina, kosztują od 30, 40 zł, do 80 zł- mówiła Anna Walczak ze świebodzińskiej firmy handlującej trunkami. - Powodzenie mają ogromne. Goście targowiska chcieli kupić nasze wino, ale je można było jedynie oglądać. - Ludzie byli oburzeni. Pytali że niby co, że nie wolno kupić...- mówił winiarz Zygmunt Prętkowski ze stowarzyszenia winiarskiego.

Mieszkańcy pytali też winiarzy o dobór sadzonek, ich pielęgnację, sposoby na dobre wino. Było też sporo pytań o klasę winiarską w Wojewódzkim Ośrodku Dokształcania Zawodowego. - A szczególnie o zajęcia dla dorosłych, popołudniowe - mówiła nauczycielka Magdalena Kurianowicz. Dyrektor szkoły obiecał, że pomyśli o kursach zakończonych egzaminem. (PAP)

d29o2ll
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d29o2ll
Więcej tematów