Autostrady pod lupą
Program budowy autostrad, nie dość że
drogich, w dodatku realizowany bardzo wolno, może kompletnie się
rozsypać. PiS oraz PO chcą odejścia od systemu koncesyjnego, zmian
sposobu finansowania i znowelizowania przepisów związanych z
przygotowaniem inwestycji - pisze "Gazeta Prawna".
02.08.2005 | aktual.: 02.08.2005 07:57
Politycy zapowiadają prześwietlanie zawartych do tej pory umów koncesyjnych, a nawet powołanie specjalnej komisji śledczej, choć gotowej recepty na poprawę sytuacji nie mają. Strategia zakładająca wybudowanie do 2013 roku 2085 kilometrów autostrad prawdopodobnie wyląduje w koszu, bo dwa zapewne największe ugrupowania w przyszłym parlamencie od dawna krytykują zarówno metodę inwestycji autostradowych, jak i horrendalne koszty, które wpływają na wysokość stawek za przejazd - podaje dziennik.
Pod ostrzałem znalazła się przede wszystkim kwestia gwarancji, które państwo ma wypłacić spółkom autostradowym w przypadku, gdyby za mało zarabiały na pobieranych od kierowców opłatach. "Kontynuacji tego systemu nie będzie" - powiedział gazecie poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Jerzy Polaczek.
"Taki system mógłby stać się bardzo dużym obciążeniem dla nowego układu rządzącego, bowiem odpowiedzialność za ekonomiczny rezultat inwestycji brałby na siebie budżet państwa. Bezpieczniejszym rozwiązaniem byłaby budowa autostrad w systemie budżetowo- kredytowym" - uważa Polaczek.
Jeszcze dalej idzie poseł Edward Maniura z Platformy Obywatelskiej, który zakłada konieczność weryfikacji już podpisanych umów na budowę i eksploatację autostrad. Powodem są m.in. przyjęte w ubiegłym tygodniu przez parlament przepisy dotyczące zwrotu operatorom kwot, jakie stracili, zwalniając z opłat posiadające winiety ciężarówki - czytamy w "Gazecie Prawnej".
"Jeśli wszystkie środki z Krajowego Funduszu Drogowego mają trafić do koncesjonariuszy, to jestem zwolennikiem bardzo zdecydowanych rozstrzygnięć. Do wypowiedzenia umowy koncesyjnej włącznie" - oświadczył w rozmowie z gazetą Maniura.(PAP)