Autokary na kontrolowanym
Wypadek polskiego autokaru w Rumunii (PAP)
Do niemal wszystkich autokarów wyjeżdżających na długie wzywana jest policja. To efekt tragicznych wypadków, m.in. w Rumunii, gdzie w niedzielę zginęło pięć osób.
"Odnotowujemy znaczny wzrost liczby wezwań do odjeżdżających autokarów. To efekt wzrostu poczucia odpowiedzialności i świadomości albo samych wyjeżdżających, albo ich rodziców czy opiekunów" - powiedział Klaudiusz Kryczka z biura prasowego Komendy Głównej Policji.
Policja zapewnia, że nie zlekceważy żadnego wezwania, a jej funkcjonariusze sprawdzą m.in. działanie świateł i hamulców, grubość bieżnika na oponach czy trzeźwość kierowcy.
Według policji, zamontowanie w autokarach "czarnych skrzynek" - co proponuje minister infrastruktury Marek Pol - może podnieść poziom bezpieczeństwa jazdy w autokarze. Urządzenia rejestrujące wszystkie parametry jazdy (m.in. prędkość, drogę hamowania, czas jazdy) pozwolą dokładnie określić przyczyny wypadków, a to z kolei pomoże wprowadzic środki zapobiegawcze i wyeliminować wykryte w autokarach słabe punkty.