Autobusy z... Bundeswehry
Międzygminny zakład komunikacyjny obsługujący
gminy Kęty, Porąbka i Andrychów kupił za pół miliona złotych pięć
używanych autobusów - informuje "Gazeta Krakowska". Mercedesy
sprowadzone z Niemiec były do niedawna własnością armii niemieckiej.
Tabor MZK jest - delikatnie mówiąc - w nie najlepszym stanie. Składa się z wysłużonych autosanów i jelczy, które spalają od 25 do 37 litrów oleju napędowego na sto kilometrów. Najmłodsze są dwa kilkuletnie autobusy z Sanoka - wyjaśnia dziennik.
Zaczęliśmy się rozglądać za czymś używanym, ale w dobrym stanie. Trafiliśmy na przedsiębiorcę, który zaoferował nam autobusy, będące do tej pory na wyposażeniu armii niemieckiej - mówi gazecie Wiesława Sabuda, prezes MZK.
Mercedesy mają wymiary zbliżone do autosanów H9 35. Ale lepiej rozplanowano w nich miejsca dla pasażerów. Do 41 foteli dochodzi 35 miejsc stojących - dodaje Wiesława Sabuda. Pojazdy były w kolorze khaki i zostały już przemalowane. Jeden już wyjechał na trasę. Pozostałe trzeba jeszcze wyposażyć w kasowniki - pisze "Gazeta Krakowska". (PAP)