Emerytowany matematyk Frank Hansford - Miller jest gotów wydać ostatnie pieniądze, ponieważ - jak utrzymuje - klonowanie to w tej chwili jedyna szansa, by mógł cieszyć się potomkiem. Jego desperacja jest tym większa, że ani on, ani jego nieżyjąca już żona, nie mogli mieć dzieci.
Zdaniem 84-latka, klonowanie jest niewiele bardziej skomplikowane od zapłodnienia in vitro. Hansford - Miller nie zgodził się jednocześnie z opinią, że na ojcostwo jest w jego przypadku trochę za późno. Trzymam się dobrze i mogę jeszcze żyć nawet 40 lat - utrzymuje Australijczyk. (jask)
Podyskutuj o tym na naszym czacie dnia
