PolskaAuschwitz robi karierę na Facebooku

Auschwitz robi karierę na Facebooku

Już 25 tysięcy osób z całego świata zarejestrowało się na oficjalnej stronie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau na portalu społecznościowym Facebook w ciągu zaledwie trzech miesięcy od jej założenia - poinformował Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum.

23.01.2010 | aktual.: 23.01.2010 19:58

- Na stronie publikowane są nie tylko informacje o wydarzeniach z historii obozu Auschwitz, ale także teksty dotyczące tego, co dziś dzieje się w muzeum, zapowiedzi nowych publikacji, czy odnośniki do współczesnych fotografii byłego obozu. Większość wpisów kieruje do pogłębionych informacji na oficjalnej stronie muzeum. W serwisie na Facebooku stworzono forum dyskusyjne, możliwe jest także zadawanie pytań historykom - powiedział Sawicki, który kieruje projektem.

Zdaniem dyrektora muzeum Auschwitz Piotra M.A. Cywińskiego nawiązanie tak bezpośredniego kontaktu z ludźmi pragnącymi głębokiej więzi z historią i aktualnością placówki jest rzeczą nową. - Nie ma jednak powodu, dla którego nie powinniśmy korzystać z takich rozwiązań. Liczy się dotarcie do każdego człowieka, a Internet ułatwia kontakt z ludźmi, którzy Miejsca Pamięci jeszcze nie odwiedzili, lub którzy z racji dystansu nie będą mogli szybko tu powrócić. To tworzenie więzi zupełnie nowego rodzaju - powiedział dyrektor.

Paweł Sawicki podkreślił, że 25 tysięcy osób zarejestrowanych w tak krótkim czasie to ogromny sukces. Internauci pochodzą z całego świata. Oprócz bardzo dużej grupy ze Stanów Zjednoczonych, Izraela, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, czy innych krajów europejskich, których historia jest w jakiś sposób związana z Auschwitz, są także osoby z tak odległych krajów, jak Argentyna, Turcja, Australia, Brazylia, Chile czy Nowa Zelandia. Aż 40% to osoby między 34. a 54. rokiem życia. Ludzie jeszcze starsi stanowią kolejne 27%.

Zdaniem Sawickiego pewnym utrudnieniem na samym początku funkcjonowania strony były języki obce. - Z początku wszystkie informacje umieszczane przez muzeum były publikowane wyłącznie po polsku i angielsku. Jednak dzięki pomocy wolontariuszy z całego świata dziś wpisy tłumaczone są na dodatkowe sześć języków: hiszpański, niemiecki, włoski, francuski, portugalski i hebrajski. Wokół projektu skupia się coraz większa grupa ludzi, którzy poświęcają swój wolny czas, pracując z nami. Znalezienie tłumaczy zajęło nam, dzięki możliwościom serwisu, zaledwie kilka godzin - powiedział Sawicki.

Wpisy z angielskiego na hiszpański tłumaczy Ernesto Rey z Urugwaju, z zawodu pszczelarz. - Chciałem, żeby moi przyjaciele mogli dowiedzieć się więcej na temat tego, co działo się w czasie holokaustu. Możliwość współpracy z Miejscem Pamięci to dla mnie wielki przywilej. Nowe pokolenia powinny poznać i pamiętać o tamtych zbrodniach, a to, co publikowane jest w Internecie, może dotrzeć niemal wszędzie. Dzięki niemal codziennym wpisom na stronie muzeum sam uczę się bardzo wiele o historii Auschwitz. Chciałbym, aby moje tłumaczenie służyło użytkownikom, ale także było wyrazem szacunku dla pamięci o wszystkich, którzy cierpieli i ginęli w obozach - powiedział.

Strona na Facebooku to tylko jedno miejsc w Internecie, gdzie aktywne jest muzeum Auschwitz. Najważniejszym nadal pozostaje oficjalna strona internetowa www.auschwitz.org.pl. Od marca ubiegłego roku, czyli od momentu, kiedy istnieje możliwość prowadzenia statystyk, stronę odwiedziło dwa miliony osób. Miejsce Pamięci ma też swój oficjalny kanał w serwisie YouTube, gdzie prezentowane są krótkie informacje video przygotowane przez Muzeum. Filmy obejrzało już prawie 40 tysięcy osób.

Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II - Birkenau, powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. W kompleksie Auschwitz istniała także sieć ponad 40 podobozów. Niemcy zgładzili w Auschwitz ponad 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

W 1947 roku powstało Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, które obejmuje byłe obozy Auschwitz I i Auschwitz II - Birkenau.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)