Aumiller o krytyce Olejnika
Prokurator generalny nie jest uprawniony do
oceny komisji śledczej, uprawnienia takie ma tylko Sejm - w ten
sposób pełniący obowiązki szefa komisji ds. PKN Orlen Andrzej
Aumiller (UP) skomentował krytyczne uwagi zastępcy
prokuratora generalnego Kazimierza Olejnika o pracach komisji.
29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 10:17
Ostatnio Olejnik skrytykował opinię komisji przygotowaną dla ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego, w której posłowie uznali, że przesłuchiwany przez nich Marek Dochnal podjął współdziałanie, które może pozwolić sądowi na zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary lub nawet warunkowego zawieszenia jej wykonywania.
Olejnik powiedział wówczas, że komisja nie jest uprawniona do składania takich propozycji. W jego ocenie, to "niedopuszczalna ingerencja polityczna" komisji w prace prokuratury. Według Olejnika, prokuratura nie weźmie pod uwagę opinii komisji. Prokuratura weźmie pod uwagę tylko to, co wydarzyło się w prokuraturze, a nie przed komisją - dodał.
Zdaniem Aumillera, takie zachowanie zastępcy prokuratora generalnego, który nie będąc do tego uprawnionym, ocenia komisję, godzi w powagę komisji i urzędu prokuratora.
Aumiller podkreślił, że komisja jest uprawniona do wydawania opinii we wszystkich sprawach, które w ramach swoich czynności uznała za niezbędne. Organem uprawnionym z mocy prawa do oceny działalności komisji jest Sejm. Osoby publiczne, z uwagi na powagę sprawowanego urzędu, powinny wypowiadać się w ramach przysługujących im uprawnień - dodał.
Ocenił, że "nieposzanowanie zasady rzetelności doprowadziło do daleko idącej dezinformacji, która podważyła wiarygodność komisji jako organu kontroli parlamentarnej". Takie działania godzą w powagę komisji i zmierzają do destabilizacji jej prac - uważa.
Jak podkreślił, z treści opinii wynika, że komisja nie podjęła żadnych działań w sprawie uchylenia aresztu zastosowanego wobec Dochnala. Poprzez tę opinię, która ma wyłącznie charakter informacyjny, komisja nie wywierała jakiekolwiek presji na organy sprawiedliwości - zaznaczył.