PolskaAumiller: Kulczyk powoływał się na prezydenta, ale...

Aumiller: Kulczyk powoływał się na prezydenta, ale...

Poseł Andrzej Aumiller, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, przyznał, że z odtajnionych notatek Agencji Wywiadu wynika, iż Jan Kulczyk w rozmowie z Władimirem Ałganowem powoływał się na prezydenta. Gość radiowej "Trójki" zaznaczył przy tym, że nie oznacza to, iż prezydent dawał biznesmenowi jakiekolwiek pełnomocnictwa.

22.10.2004 | aktual.: 22.10.2004 08:56

Poseł Unii Pracy wykluczył jakoby tajemniczym "pierwszym" mógł być były premier Leszek Miller. Kulczyk nie mógłby się na niego powoływać - wyjaśniał Aumiller - bo to Miller przerwał proces prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej i zdymisjonował ministra skarbu Wiesława Kaczmarka.

Wiceszef komisji śledczej powiedział, że trzeba być ostrożnym w ferowaniu wyroków w tej sprawie, aby jeszcze bardziej nie ucierpiał urząd prezydenta. Im więcej plotek i domysłów, tym gorzej dla naszego kraju - stwierdził poseł UP. Dodał, że liczy na wyjaśnienie sprawy po przesłuchaniu prezydenta Kwaśniewskiego, byłego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego oraz Jana Kulczyka.

Rozmówca "Trójki" odniósł się też do rzekomej roli byłego szefa UOP Gromosława Czempińskiego w koordynowaniu procesu prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Według Aumillera należy doprowadzić do konfrontacji Czempińskiego z Kulczykiem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)