ŚwiatAthina Onassis wyszła za mąż

Athina Onassis wyszła za mąż

20-letnia Athina Roussel Onassis,
jedna z najbogatszych kobiet świata, poślubiła starszego
od niej o 12 lat brazylijskiego jeźdźca-olimpijczyka Alvaro
Alfonoso de Mirandę.

04.12.2005 | aktual.: 04.12.2005 20:17

Około 750 gości przybyło na uroczystość, odbywającą się przy zachowaniu nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa na terenie muzeum sztuki w Morumbi - wykwintnej dzielnicy największego miasta Brazylii Sao Paulo.

Athina, jedyna wnuczka i spadkobierczyni greckiego magnata okrętowego Arystotelesa Onassisa, dysponuje majątkiem, szacowanym na co najmniej miliard dolarów. Obejmuje on między innymi wyspę Skorpios na Morzu Egejskim, gdzie Onassis poślubił w 1968 roku Jacqueline Kennedy.

Matka Athiny Christina Onasiss zmarła w 1988 roku w Buenos Aires w wieku zaledwie 37 lat, skróciwszy sobie życie narkotykami. Wdowiec Thierry Roussel przez dłuższy czas starał się o przejęcie kontroli nad majątkiem córki - i jak doniosły brazylijskie media - nie był obecny na jej ślubie. Zięciowi zarzuca bowiem interesowność.

Athina i zdobywca dwóch brązowych medali oliompijskich de Miranda - zwany popularnie Doda - poznali się w 2002 roku w Brukseli. Oboje są pasjonatami hodowli koni i jeździectwa. Mieszkają w luksusowym penthouse w Sao Paulo.

Ekumeniczna religijna ceremonia ślubna prawosławnej Athiny i katolika Dody odbyła się o godz. 22 czasu lokalnego. Na rozpoczete zaraz potem przyjęcie weselne sprowadzono m.in. tysiąc butelek szampana Veuve Cliquot. Miejsce, dokąd młoda para udała się w podróż poślubną, utrzymywane jest w tajemnicy.

Jak poinformował grecki dziennik "Ethnos", Athina, która w styczniu skończy 21 lat, zamierzała po ślubie zrezygnować z nazwiska Roussel, by odciąć się w ten sposób od ojca. Małżeństwo z Brazylijczykiem osłabia jej szanse na dalsze przewodniczenie charytatywnej Fundacji Onassisa z miliardowym kapitałem. Rada fundacji wyraziła już wcześniej opinię, że Athina jest w zbyt małym stopniu Greczynką dla sprawowania tej honorowej funkcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)