"Atak terrorystyczny" w Londynie

Akcja rozpoczęła się, gdy policja otrzymała informację, że metrze w centrum Londynu użyto broni chemicznej. Przyjechała straż pożarna, policja i służby ratunkowe. Ofiary zamachu były wynoszone na ulicę i odkażane, a następnie przewożone do pobliskiego szpitala.

Mike Bowron z londyńskiej policji powiedział, że podczas ćwiczeń przetestowano nowy sprzęt do odkażania chemicznego i wykrywania broni chemicznej.

Ćwiczeniom przyglądali się głównie turyści, którzy nie mogli zwiedzać centrum miasta, bo część ulic była zamknięta. Przyszli też nieliczni mieszkańcy Londynu, głównie ci, którzy boją się zamachu terrorystycznego. "Myślę, że możemy być kolejnym celem ataków" - powiedział jeden z gapiów.

Władze brytyjskie informowały, że akcja nie miała związku z konkretnym zagrożeniem. Jednak ćwiczenia zostały zorganizowane 4 dni przed drugą rocznicą zamachów na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września.