Asystent Dochnala wyjdzie na wolność?
Asystent lobbysty Marka Dochnala Krzysztof
P. będzie mógł wyjść na wolność, jeśli w ciągu dwóch tygodni od
uprawomocnienia się postanowienia sądu zostanie wpłacone
poręczenie majątkowe w kwocie 300 tys. zł - postanowił sąd.
25.02.2009 | aktual.: 25.02.2009 15:52
Sąd Apelacyjny w Katowicach, rozpatrujący wniosek prokuratury odnośnie przedłużenia aresztu uznał, że na obecnym etapie postępowania dalsze stosowanie aresztu nie jest uzasadnione bezwzględnie. Data uprawomocnienia się decyzji sądu zależy od ewentualnego jej zaskarżenia przez prokuraturę lub podejrzanego.
Z powodu przetrzymywania Krzysztofa P. w areszcie w poniedziałek przed Ministerstwem Sprawiedliwości pikietowało kilkanaście osób, w tym bliscy asystenta Marka Dochnala. Określali oni zastosowany wobec Krzysztofa P. środek zapobiegawczy jako "typowy areszt wydobywczy", wskazując, że "prokuratura nic nie ma".
Bliscy Krzysztofa P., którzy w grudniu w tej sprawie poskarżyli się do Strasburga, podkreślali, że przez rok aresztu prokuratura przesłuchała go zaledwie dwa razy. Skarżyli się też na rzadkie widzenia - raz w miesiącu - z których troje dzieci, żona i brat muszą korzystać rotacyjnie (aresztowanego mogą odwiedzać jednocześnie maksymalnie trzy osoby).
Krzysztof P. przebywa w areszcie - z kilkutygodniową przerwą - od stycznia 2008 r. w związku z zarzutami poświadczania nieprawdy w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz niegospodarności (za co grozi do 10 lat więzienia). Chodzi o wyprowadzanie pieniędzy ze spółek należących do Dochnala.
Wcześniej P. przebywał w areszcie od września 2004 r. do stycznia 2007 r. - w związku z zarzutami korumpowania przez niego i Dochnala posła SLD Andrzeja Pęczaka. W ostatni piątek areszt opuścił przebywający tam ponownie od sierpnia 2008 r. Dochnal. Stało się to po wpłaceniu w jego imieniu przez nieujawnioną osobę poręczenia majątkowego w wysokości trzech mln zł.