Arcybiskup oskarżony o pedofilię
(PAP)
Arcybiskup Sydney George Pell zawiesił pełnienie swoich obowiązków. Powód? Wysunięte wobec niego zarzuty o pedofilię. Pell odrzuca oskarżenia. Twierdzi, że śledztwo doprowadzi do całkowitego oczyszczenia jego imienia.
W obronie Arcybiskupa wystąpił już premier Australii
"Jestem głęboko przekonany o prawdziwości słów arcybiskupa" – powiedział John Howard, dodając że duchowny postąpił słusznie, zawieszając pełnienie obowiązków. Także Kościół miał rację, wszczynając śledztwo w sprawie - powiedział Howard.
Oskarżenie dotyczy sprawy sprzed 40 lat, gdy obecny arcybiskup był studentem seminarium duchownego w Melbourne. Oskarżyciel Pella to mężczyzna 50-letni mający - jak pisze prasa australijska - na swym koncie 40 wyroków sądowych, w tym za pobicie, oszustwa finansowe i handel narkotykami. Twierdzi, że był molestowany jako dziecko na obozie wakacyjnym, a winnego - Pella - rozpoznał dopiero niedawno, gdy biskup wystąpił w telewizji.
Sam Pell stoi na czele kościoła katolickiego w Australii.
W ciągu ostatnich sześciu lat w kościele australijskim 90 duchownych uznano za winnych molestowania seksualnego. Arcybiskup potwierdził, iż część ofiar dostała odszkodowania od kościoła. Zaprzeczył jednak twierdzeniom prasy, jakoby pieniądze były wypłacane za milczenie. Pieniądze miały być pomocą dla ofiar.