Izraelczyk twierdzi, że grupa żołnierzy wbrew rozkazom weszła do pomieszczenia, w którym jest Arafat. Gdy ten ich zobaczył, wyjął rewolwer i przystawił go sobie do skroni grożąc, że wystrzeli, jeśli Izraelczycy się zbliżą. Żołnierze opuścili pomieszczenie.
Arafat oświadczył wcześniej, że nie opuści swego biura w Ramallah, w którym jest oblężony od 9 dni, i że jest gotów zginąć jako męczennik. (reb)