Apel do współpracowników SB
"Kałamarz", "Ceramik", "Biały", "Rezydent", "13-tka" - to przykładowe pseudonimy współpracowników bezpieki, którzy donosili na działaczy "Solidarności" w nowohuckim kombinacie - podaje "Dziennik Polski".
10.01.2006 | aktual.: 10.01.2006 09:57
O ujawnienie się oraz przedstawienie opinii publicznej tego, co robili w ramach wspierania aparatu represji w PRL zaapelowali do nich Jan Ciesielski, Mieczysław Gil, Stanisław Handzlik i Edward Nowak.
W sobotę na łamach "Dziennika" Edward Nowak opowiedział o wstrząsie, jaki przeżył po otrzymaniu z Instytutu Pamięci Narodowej listy odtajnionych konfidentów SB, którzy na niego donosili. Wśród nich są osoby dziś znane i szanowane w środowisku hutniczej i małopolskiej "Solidarności". Wraz z Janem Ciesielskim, Mieczysławem Gilem i Stanisławem Handzlikiem postanowili jednak, że na razie ich nazwiska nie zostaną podane do publicznej wiadomości, gdyż należy dać im ostatnią szansę.
"Apelujemy do was wszystkich, którzy współpracowaliście z ówczesną SB, między innymi do tajnych współpracowników "Kałamarz", "Ceramik", "Biały", "Rezydent", "13-tka" ujawnijcie fakt i okoliczności waszej współpracy ze służbą bezpieczeństwa PRL! Skorzystajcie z szansy na częściową przynajmniej rehabilitację. Nikt nie musi być przekreślony na zawsze. Nie uważamy za stosowne stawianie wszystkich w jednym szeregu, bo różne były motywy, różna też była szkodliwość ich działań. Przedstawcie jednak wszystkie mechanizmy i okoliczności swojej współpracy" - można przeczytać w oświadczeniu.
Jeśli dawni konfidenci nie skorzystają z tej możliwości, po upływie miesiąca ich nazwiska zostaną podane do publicznej wiadomości - pisze "Dziennik Polski".