Antoni Macierewicz
Kim jest likwidator WSI
W PiS dobrze wiedzą, że działa jak płachta na byka
Kiedyś lewicowiec i rewolucjonista, jak mówią o nim jego dawni znajomi. Dziś specjalista od smoleńskiej katastrofy uwielbiany przez zwolenników prawicy.
Zawsze znikał na czas kampanii, żeby nie drażnić wyborców. W PiS dobrze wiedzą, że Antoni Macierewicz działa na niektórych wyborców jak płachta na byka. A swoimi wypowiedziami może zniweczyć każdy polityczny plan i strategię.
Jeśli potwierdzą się medialne spekulacje, teka szefa Ministerstwa Obrony Narodowej będzie pierwszą ministerialną nominacją dla Macierewicza od blisko ćwierć wieku. To nie pierwszy raz, kiedy znów jest w centrum uwagi.
(WP, Rzeczpospolita, TVN24, PAP, oprac.: mg)
Pusta zagrywka Szydło?
Gdy na finiszu kampanii w internecie pojawiły się nagrania ze spotkań Macierewicza z amerykańską Polonią, na których zapowiedział, że po wyborach zostanie opublikowany aneks do raportu z likwidacji WSI, w sztabie Beaty Szydło, jak zauważa "Rzeczpospolita", zrobiło się nerwowo.
Wcześniej kandydatka na premiera odmawiała ujawnienia jakichkolwiek planów personalnych wobec przyszłego rządu. Teraz Szydło szybko zwołała konferencję, na której poinformowała, że to nie Macierewicz, lecz Jarosław Gowin stanie na czele MON.
Dziś to już chyba nieaktualne. Z rozmów i medialnych przecieków wygląda na to, że to właśnie były likwidator WSI z polecenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pokieruje tym resortem.
Połączył ich Smoleńsk
Polityczna współpraca Kaczyńskiego i Macierewicza dla wielu jest zagadką. Nic dziwnego, bo prezes PiS nie toleruje w swoim otoczeniu polityka, który z trudem akceptuje zwierzchnictwo. A Macierewicz w trakcie całej swojej politycznej kariery nie był tak długo lojalny wobec żadnego lidera.
Co ich połączyło? Smoleńsk. Kierowany przez Macierewicza sejmowy zespół ds. zbadania przyczyny katastrofy smoleńskiej zbudował mocną polityczną pozycję w PiS byłego likwidatora WSI.
Likwidator WSI
O Macierewiczu po raz pierwszy zrobiło się głośno na początku lat 90., kiedy jako minister spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego (na zdjęciu) przygotował listę agentów komunistycznej bezpieki na szczytach solidarnościowej władzy.
W 2006 roku, już z ramienia PiS, Macierewicz zlikwidował Wojskowe Służby Informacyjne, czym naraził budżet państwa na procesy sądowe i odszkodowania.
"Panie marszałku, wysoki Sejmie, ojcze dyrektorze..."
Macierewicz od lat pozostaje w dobrych relacjach z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Jest stałym bywalcem Radia Maryja i TV Trwam. W Sejmie, kiedy ojciec Rydzyk przysłuchiwał się jednej z debat, likwidator WSI przemawiając z trybuny sejmowej, zaczął: "Panie marszałku, wysoki Sejmie, ojcze dyrektorze...".
"Ja siebie lubię" stwierdził w jednym z wywiadów
- Mam jedną, jedyną ambicję, jeśli chodzi o przyszłość, i ona nie jest związana akurat koniecznie z rządem - stwierdził podczas kampanii wyborczej Macierewicz. Zapowiedział, że "to, na czym polega ta ambicja, zdradzi natychmiast po wyborach".
Czy jest to kontrola nad stutysięczną armią i budżetem na uzbrojenie, czy też organizacja szczytu NATO w Warszawie w przyszłym roku (bo tym między innymi zajmie się szef MON), tego nie wiemy. Do dziś wiceprezes PiS nie ujawnił, co miał wtedy na myśli.