Anna Duricka wróciła na Ukrainę
Anna Duricka, partnerka życiowa zastrzelonego w piątek rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa, jest już w Kijowie. Poinformował o tym jej adwokat, Wadim Prochorow.
Prochorow dodał, że czynności śledcze wobec jego klientki zostały na razie zakończone, ale jest ona gotowa "w dalszym ciągu okazywać dobrowolną pomoc przy dochodzeniu".
Duricka, która ma ukraińskie obywatelstwo i rodzinę w tym kraju, przyleciała do Kijowa późnym wieczorem, po tym jak rosyjskie władze zgodziły się na jej wyjazd z Moskwy. O decyzji Rosjan poinformował na Twitterze rzecznik ukraińskiego MSZ-tu Jewhen Perebyinis. Jak dodał, ukraińscy dyplomaci w Moskwie zapewnili jej wszelką pomoc, tak by mogła wrócić do domu.
Adwokat Ukrainki, która była świadkiem śmierci Borysa Niemcowa, składał zażalenie w sprawie ograniczenia jej wolności. Prochorow twierdził, że rosyjskie władze bezprawnie ograniczały jej swobodę poruszania się i nie pozwalały wrócić na Ukrainę.
Duricka pozostawała w Moskwie od piątkowego zabójstwa. Jak mówiła, znajdowała się pod stałym dozorem rosyjskich sił bezpieczeństwa i była kilkakrotnie przesłuchiwana. Śledczy przeszukali jej rzeczy i zgrali dane z jej telefonów komórkowych. Po raz pierwszy była przesłuchiwana przez kilka godzin bez adwokata lub przedstawiciela ukraińskiej ambasady - powiedziała.
- Fizycznie nie pozwalają mi udać się gdziekolwiek bez nich. Powiedzieli, że to ze względów bezpieczeństwa - stwierdziła w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Dożd. W sobotę dopuszczono do niej ukraińskiego konsula w Moskwie Hennadija Breskalenkę.
55-letni Borys Niemcow został zastrzelony w piątek wieczorem w centrum Moskwy, na Dużym Moście Moskworeckim niedaleko placu Czerwonego. Polityk został trafiony w plecy czterema pociskami.