Anioł Pański jak przed tygodniem
Niedzielna południowa modlitwa Anioł Pański będzie miała taki sam przebieg, jak przed tygodniem - zapowiedział rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls. Na Placu świętego Piotra modlitwę poprowadzi arcybiskup Leonardo Sandri, a papież pojawi się w oknie swego szpitalnego pokoju, aby pozdrowić wiernych.
05.03.2005 | aktual.: 05.03.2005 13:21
Jutro, tak, jak przed tygodniem, tekst rozważań papieża przed modlitwą Anioł Pański odczyta substytut sekretarza stanu arcybiskup Leonardo Sandri o godz. 12 na Placu świętego Piotra. Także arcybiskup Sandri poprowadzi modlitwę maryjną i udzieli apostolskiego błogosławieństwa wiernym, obecnym na Placu świętego Piotra - oświadczył watykański rzecznik.
Dodał on, że "Jan Paweł II w swoim pokoju w klinice Gemelli przyłączy się do modlitwy i na jej zakończenie pobłogosławi zgromadzonych tam wiernych w ten sam sposób, jak w zeszłą niedzielę".
Oznacza to, że papież nie odezwie się, lecz pobłogosławi wszystkich ręką. Najwyraźniej lekarze uznali, że po zabiegu tracheotomii, który Jan Paweł II przeszedł 24 lutego, jest jeszcze za wcześnie na użycie przez papieża głosu.
Należy przypuszczać, że na wieść o komunikacie Navarro-Vallsa wierni masowo przybędą przed rzymski szpital, a nie na Plac świętego Piotra, zwłaszcza po "wpadce" watykańskiego ośrodka telewizyjnego, który nie przewidział, że chory papież ukaże się w oknie szpitalnego pokoju i nie ustawił pod kliniką kamer. Z tego powodu ludzie zgromadzeni na placu przed bazyliką watykańską nie zobaczyli na telebimach papieskiego błogosławieństwa.
Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej zapowiedział także, że w sobotnie popołudnie Jan Paweł II będzie śledził przebieg spotkania studentów w Auli Pawła VI, podczas którego zostanie odczytane jego przesłanie. Gdyby nie choroba, papież wziąłby udział w tradycyjnym czuwaniu. W jego trakcie dojdzie do telemostu z kilkoma europejskimi miastami uniwersyteckimi.
Przewodniczący Episkopatu Włoch kardynał Camillo Ruini, który poprowadzi uroczystość, odwiedził w sobotę Jana Pawła II. Po wyjściu z jego pokoju zapewnił, że czuje on się dobrze i jest w pogodnym nastroju.
Sylwia Wysocka