Animator ratuje miasto
Walczą o drogi rowerowe czy o równe chodniki. Miejskich aktywistów, społeczników czy też animatorów przybywa - informuje "Rzeczpospolita".
23.08.2014 | aktual.: 23.08.2014 04:17
Zdaniem eksperta Fundacji Batorego Dariusza Kraszewskiego animatorzy mają kluczowe znaczenie dla tworzenia kapitału społecznego. - Najpierw mała grupka osób próbuje coś robić. Inni widzą, że dzięki wspólnej inicjatywie coś w mieście się dzieje. I wtedy się do nich przyłączają albo sami próbują coś robić - tłumaczy Kraszewski.
- Działanie daje niesamowitego kopa. Nadaje sens życiu. Mogę miasto zmieniać na takie, w którym chcę żyć - tłumaczy łodzianin Hubert Barański. -Trzeci sektor jest od bycia rzecznikiem mieszkańców - tłumaczy.
Warszawiak Krzysztof Dziomdziora - starający się zbliżyć mieszkańców stolicy do Wisły - mówi, że ta praca nie daje mu wymiernych profitów: "Robię to dla przyjemności. Cieszę się, że mogę spotykać się z ludźmi i pokazywać im fajną Wisłę".
Według Dariusza Kraszewskiego w wielu miastach włodarze traktują społeczników jako tych, którzy tylko zawracają im głowę. - Taka działalność uczy po prostu mieszkańców przedsiębiorczości, walki o swoje i poczucia, że wspólnymi siłami można osiągnąć wiele - uważa Kraszewski.