Ani grosza na raka
Województwo śląskie mogło mieć najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny do wykrywania raka. Instytut Onkologii w Gliwicach wnioskował o 24 mln złotych na budowę supernowoczesnej sieci wykrywania nowotworów przy pomocy PET–u, czyli Pozytronowej Emisyjnej Tomografii, ale nie otrzymał ani gorsza.
21.12.2004 | aktual.: 21.12.2004 09:20
Pieniądze z Funduszu Rozwoju Regionalnego dzielił zarząd województwa na podstawie opinii ekspertów.
PET to światowy hit w diagnostyce. Urządzenie pozwala nie tylko precyzyjne namierzyć guza, ale wejść do wnętrza nowotworu i ocenić m. in. dynamikę jego wzrostu. Pozwala wykryć zmiany nowotworowe wielkości poniżej 5 milimetrów! – Nie pojmuję jak można było tak zlekceważyć potrzeby zdrowotne mieszkańców regionu. Bylibyśmy zadowoleni nawet z mniejszej kwoty. Środków szukamy wszędzie. Z budżetu państwa dostaniemy w 2005 roku 6 mln złotych. To za mało – mówi prof. Bogusław Maciejewski, szef Instytutu.
Prof. Maciejewski wraz ze współpracownikami stworzył koncepcję wykorzystania aparatury dla całej Południowej Polski.
Centrum sieci ma znajdować się w Gliwicach, gdzie zostanie wybudowany specjalny cyklotron, w którym odbywać się będą badania i będą produkowane izotopy, które po dożylnym wstrzyknięciu pozwalają namierzyć złośliwego intruza. Kolejne skanery mają znaleźć się w ośrodkach „satelickich”: Katowicach, Opolu, Wrocławiu i Krakowie. W sumie PET będzie służył 11 milionom ludzi, zamieszkującym cztery południowe województwa!
Agata Pustułka
