PolskaAnecie Krawczyk grożono śmiercią

Anecie Krawczyk grożono śmiercią

Zarzuty kierowania gróźb wobec głównego świadka w tzw. seksaferze Anety Krawczyk i usiłowania utrudniania śledztwa przedstawiła łódzka prokuratura 49-letniemu Pawłowi G., b. działaczowi Samoobrony z Tomaszowa Mazowieckiego. W styczniu Paweł G., grożąc Anecie Krawczyk
pozbawieniem życia przez inne osoby oraz proponując jej korzyść
majątkową, nakłaniał ją do zmiany wcześniej złożonych zeznań. To trzecia osoba, której przedstawiono zarzuty w śledztwie w tzw. seksaferze w Samoobronie.

11.04.2007 | aktual.: 11.04.2007 16:30

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery

Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, Paweł G. został zatrzymany we wtorek; w środę był przesłuchiwany w prokuraturze.

Według śledczych, w styczniu Paweł G., grożąc Anecie Krawczyk pozbawieniem życia przez inne osoby oraz proponując jej korzyść majątkową, nakłaniał ją do zmiany wcześniej złożonych zeznań. Tym samym usiłował utrudniać śledztwo. Krawczyk odmówiła jednak zmiany zeznań.

Podejrzany po przesłuchaniu został zwolniony; zastosowano wobec niego dozór policji. Musi stawiać się na komisariacie i zakazano mu jakichkolwiek kontaktów z Anetą Krawczyk. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie wszczęte zostało w grudniu ubiegłego roku po publikacji w "Gazecie Wyborczej". Tekst "Praca za seks w Samoobronie" powstał na podstawie relacji Anety Krawczyk, byłej radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i byłej dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Andrzejowi Lepperowi. Krawczyk twierdzi też, że ojcem jej najmłodszego dziecka jest Łyżwiński, jednak badania DNA to wykluczyły. Test DNA wykluczył także ojcostwo Andrzeja Leppera.

Nadal nie wiadomo, kiedy prokuratura skieruje do Sejmu zapowiadany od dłuższego czasu wniosek o uchylenie immunitetu Stanisława Łyżwińskiego. Według rzecznika, "prokuratura nadal weryfikuje wszystkie informacje, które mogą wskazywać na popełnienie przestępstwa".

Śledczy prawdopodobnie chcą postawić posłowi zarzuty oferowania pracy w zamian za korzyść osobistą, zmuszania do usług seksualnych oraz gwałtu. Grozi za to do 12 lat więzienia. Prawdopodobnie prokuratura wystąpi także o zgodę na aresztowanie posła.

W śledztwie przesłuchano już ponad 130 osób. Paweł G. jest trzecim podejrzanym w tej sprawie. Wcześniej zarzuty przedstawiono dwóm osobom: radnemu Samoobrony sejmiku województwa łódzkiego Jackowi P., który został aresztowany oraz b. działaczowi Samoobrony z Myślenic Franciszkowi I.

Pierwszemu z nich zarzuca się m.in. nakłanianie Krawczyk do przerwania ciąży i narażenie życia kobiety, za co grozi do 8 lat więzienia, drugiemu - poplecznictwo i podżeganie do składania fałszywych zeznań. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)