Andżelika Borys w Polsce

Andżelika Borys wjechała do Polski mimo, iż wcześniej nie wypuszczano jej z Białorusi. Straż graniczna tłumaczyła to brakiem miejsca na pieczątki w paszporcie Andżeliki Borys. Prezes Związku Polaków wjechała do Polski inną trasą - przez Rosję i Ukrainę. Tamtejsze służby graniczne znalazły miejsce na pieczątki. Według Andżeliki Borys, wydarzenia na granicy białoruskiej pokazują, że władze w Mińsku próbują jej utrudnić kontakt z krajem.

Andżelika Borys nie kryła zadowolenia, że bierze udział w posiedzeniu Polonijnej Rady Konsultacyjnej. Uważa ona, że dla Polaków na Białorusi bardzo ważne są wyrazy solidarności płynące nie tylko z ojczyzny, ale i od rodaków z całego świata.

Wraz z Andżeliką Borys przyjechał polski aktywista na Białorusi Andrzej Pisalnik, który ma zakaz opuszczania Białorusi.

Borys i Pisalnik przyjechali do kraju przez Rosję i Ukrainę. Na granicy białorusko-rosyjskiej byli oni przetrzymywani przez trzy godziny, jednak w końcu straż graniczna ich wpuściła na terytorium Rosji. Bo nie znaleziono podstaw prawnych, by zabronić polskim działaczom wjazdu do Rosji.