Andżelika Borys na 53. przesłuchaniu
Nieuznawana przez władze w Mińsku prezes
Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Borys została
przesłuchana w Grodnie. Było to już 53. jej
przesłuchanie. Na kolejne jest wezwana na wtorek.
Przesłuchanie trwało około dwóch godzin. Tym razem nie uczestniczyły w nim osoby trzecie, jak było dzień wcześniej, gdy przeciwnicy Andżeliki Borys z ZPB zarzucali jej łamanie prawa i przekupywanie delegatów na zjazd Związku.
W czwartek Andżelice Borys zarzucono sprzeniewierzenie funduszy na organizację Forum Nauczycielskiego w Grodnie w listopadzie 2004 roku. Zarzut, jak powiedziała Borys, postawiono na podstawie donosu Tadeusza Kruczkowskiego, który, jak się wyraziła, "nosił w kieszeni" te środki. Kruczkowski był wówczas prezesem ZPB.
Borys powiedziała, że nie miała w ręku tych pieniędzy. Wyraziła przypuszczenie, że wszelkie szykany wobec niej i innych członków Związku są kierowane z Mińska, dlatego uwzględnia się - jak powiedziała - "donosy marionetek".
Andżelika Borys powiedziała, że na piątek na przesłuchanie wezwano kilka osób związanych z nieuznawanym przez białoruskie władze kierownictwem Związku.