Andrzej Duda ratuje hostię
Incydent podczas mszy w Wilanowie
Andrzej Duda ratuje hostię - zdjęcia
W niedzielnych obchodach Święta Dziękczynienia w warszawskim Wilanowie wziął udział prezydent elekt Andrzej Duda. W czasie komunii świętej doszło do incydentu. Wiatr porwał hostię. Duda zareagował błyskawicznie. Złapał ją i zaniósł kard. Kazimierzowi Nyczowi.
(WP, tvnwarszawa, PAP, oprac.:mg)
"Głęboko wierzę, że przyszłość ma na imię Polska"
Duda wziął także udział w koncercie zespołu Arka Noego. Po koncercie zabrał głos. - Głęboko wierzę, że przyszłość ma na imię Polska i że przyszłość będzie piękna dla nas wszystkich. a w każdym razie będę robił wszystko co w mojej mocy, żeby tak było - powiedział prezydent elekt.
"To jest po prostu absolutnie genialne"
Zaśpiewał wraz z dziećmi ich największy przebój: "Święty uśmiechnięty" ze znanym refrenem: "Taki duży, taki mały może świętym być".
Duda przypomniał inny tekst zespołu, ze słowami "Nie boję się, gdy ciemno jest, ojciec za rękę prowadzi mnie". - To jest po prostu absolutnie genialne - dodał prezydent elekt.
"Ogromnie się cieszę, że tutaj jestem z wami"
- Ogromnie się cieszę, że tutaj jestem z wami - mówił i podziękował metropolicie warszawskiemu kard. Kazimierzowi Nyczowi za zaproszenie na uroczystości.
Wpis do księgi pamiątkowej
Po mszy Duda złożył wiązankę kwiatów przy grobie byłego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, pochowanego w Panteonie Wielkich Polaków przy tej świątyni. Wpisał się też do księgi pamiątkowej