Anders Breivik skarży się na cenzurę
Norweski terrorysta mający na sumieniu 77 ofiar, skarży się na cenzurę korespondencji.
Anders Breivik twierdzi, że od sierpnia ub.r. wstrzymano wysyłkę ponad 450 listów, w tym trzech dużych artykułów, które napisał. Breivik wysłał w tej sprawie skargę m.in do norweskiego rzecznika praw obywatelskich.
28.06.2013 | aktual.: 28.06.2013 15:10
List zatytułowany "Mam prawo żyć bez knebla", Breivik wysłał także do kierownictwa norweskiej służby więziennej, Komitetu Rady Europy do Zapobiegania Torturom oraz do redakcji norweskiego tygodnika społeczno - politycznego "Morgenbladet"
Breivik twierdzi, że od sierpnia ub.r. wstrzymano wysyłkę ponad 450 listów, w tym trzech dużych artykułów, które napisał. Terrorysta wyraża obawy, że nie będzie mógł wysłać do wydawnictwa kończonej już przez siebie książki, w której chce wyjaśnić motywy swego postępowania oraz swoje poglądy.
Z informacji zamieszczonych w najnowszym numerze „Morgenbladet” wynika, że duża część zatrzymanej korespondencji Breivika to manifesty polityczne wysyłane nawet w 150 egzemplarzach.
W więzieniu Ila, w którym terrorysta odbywa karę, stale kilka osób zajmuje się kontrolowaniem jego korespondencji. Będzie to kosztować podatników norweskich równowartość 130 tys. euro rocznie.