Amerykański dowódca chwali Polaków
Międzynarodowa Dywizja Centrum-Południe
pod polskim dowództwem zrobiła wszystko, co możliwe, by zapewnić
bezpieczeństwo w czasie rozpisanego na najbliższą sobotę
referendum konstytucyjnego. Tak uważa dowódca Korpusu
Wielonarodowego w Iraku, gen. John Vines.
11.10.2005 | aktual.: 11.10.2005 13:21
Vines, który przyjechał we wtorek do bazy Echo w Diwanii, powiedział, że dywizja bardzo pomaga irackiej armii, policji i lokalnym władzom w przygotowaniu zabezpieczenia referendum.
Uważam, że żołnierze zrobili wszystko, by zapewnić najlepsze przygotowanie irackich sił bezpieczeństwa. Nigdy nie można być pewnym, że nie będzie żadnych incydentów, ale mogę być pewnym, że służby są przygotowane na każdą możliwość - powiedział Vines.
Jego zdaniem, polscy żołnierze doskonale pracują podczas misji w Iraku. Wykonali nadzwyczajną pracę w prowincjach Babil, Wasit i Diwanija. Polacy są niezwykle istotnym ogniwem w naszych działaniach w Iraku. Chcę powiedzieć wszystkim Polakom, że głęboko doceniamy pracę waszych żołnierzy i mamy wielki szacunek zarówno dla nich, jak i ich kraju - dodał Vines.
Gen. John Vines jest od lutego dowódcą Korpusu Wielonarodowego w Iraku. Wcześniej pełnił służbę m.in. w Afganistanie, gdzie dowodził wszystkimi amerykańskimi i koalicyjnymi.
Paweł Hochstim