Poprzez swoją wyszukiwarkę Alexa, firma daje możliwość otrzymywania regularnie uaktualnianej kopii informacji znalezionych w internecie. Poprzez specjalny serwis, każdy z podstawową wiedzą programową będzie miał możliwość przeszukiwania ponad 4,5 miliarda stron z ponad 16 milionów witryn. Ceny zaczynają się o 1 dolara za godzinę pracy procesora.
Ci, którzy zdecydują się skorzystać z oferty, otrzymają dostęp do kopii internetu, którą Alexa odświeża co miesiąc. Zgromadzone tam dane ocenia się na około 300 terabajtów danych. Użytkownicy otrzymują także infrastrukturę Alexa, która pozwala przebić się przez gąszcz informacji, by znaleźć ingteresującą nas informację.
Jako przykład użytkowania, Alexa zaprezentowała wyszukiwarkę obrazków i serwis nazwany Musipedia. Mechanizm wyszukiwania plików obrazkowych pozwala na wpisanie wszelkich dodatkowych informacji, które kamery cyfrowe dołączają do wykonywanych przez siebie zdjęć - kiedy zdjęcie zostało wykonane, jaką marką i model aparatu wykonano zdjęcie oraz w jakiej wielkości zostało ono wykonane.
Musipedia pozwala użytkownikowi na wyszukiwanie melodii piosenek za pomocą wygwizdania piosenki.
Eksperci rynkowi zapowiadają, że posunięcie wyszukiwarki Alexa może zmienić całkowicie rynek. Do tej pory koszty utrzymania infrastruktury wyszukującej i indeksującej informacje w sieci były bardzo wysokie, natomiast wyszukiwanie w kopii sieci korztuje tylko kilka tysięcy dolarów.
Użytkownicy płaciliby za ilość mocy obliczeniowej procesorów zużytej do odnalezienia danych, za ilość gigabajtów pamięci jaką potrzebują i ilość danych, jakie są im potrzebne.
Posunięcie wyszukiwarki Alexa ma być wyzwaniem dla Google i Yahoo!, które pozwalają programistą na otrzymywanie informacji ze swoich sieci, ale tylko przez ściśle kontrolowany interfejs.
