Akcja "Twarzą w twarz"
W Mielcu trudno było wczoraj spotkać
młodego człowieka z telefonem komórkowym przy uchu. Mniej niż
zwykle wysyłano sms-ów i maili. Częściej natomiast można było
zobaczyć młodych ludzi spotykających się w klubach, świetlicach,
domach kultury. To rezultat akcji "Twarzą w twarz" - informuje
"Dziennik Polski".
18.12.2006 | aktual.: 18.12.2006 00:47
Pomysłodawcom akcji chodziło o to, aby w tym jednym dniu, na tydzień przed wigilią Bożego Narodzenia zrezygnować z rozmów przez "komórkę", za pośrednictwem maili czy smsy-ów i spotkać się z przyjaciółmi lub krewnymi twarzą w twarz. Akcję zainicjowała młodzież współpracująca z księżmi przy redagowaniu parafialnych stron internetowych.
"Niech ten dzień będzie dla nas okazją do częstszych spotkań z rodziną i znajomymi. Warto uświadomić sobie jak wielkie znaczenie ma obcowanie jednego człowieka z drugim, że większą wartość ma prawdziwy uśmiech, niż komputerowa uśmiechnięta ikonka. Starajmy się, aby nowoczesne formy kontaktu były tylko formami uzupełniającymi, a nie zastępczymi" - takie przesłanie do rówieśników wystosowali młodzi ludzie z Mielca.
Na internetowy apel o włączenie się do akcji odpowiedziało dwieście osób. Ale pomysł spodobał się także w innych miastach Podkarpacia i Małopolski. Niewykluczone, że "Dzień Rozmów Twarzą w Twarz" organizowany będzie szerzej i częściej - zaznacza "Dziennik Polski". (PAP)