Aferzysto, zapłać za łapówki
Opole ma szanse zapisać się w annałach walki
z korupcją - twierdzi "Rzeczpospolita". Tamtejsze władze chcą się
domagać odszkodowania od byłych notabli samorządowych, którzy
brali łapówki.
04.08.2005 | aktual.: 04.08.2005 07:13
Prezydent Ryszard Zembaczyński pójdzie do sądu z ekspertyzą dającą mu takie prawo. Dokument powstał na zamówienie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Stop Korupcji, które przekazało go władzom miasta. Ekspertyza opracowana za pieniądze pochodzące z wpłat od obywateli - słynnego jednego procentu z podatków - głosi, że instytucja publiczna lub samorząd mają prawo wystąpić z powództwami na drodze cywilnej w stosunku do funkcjonariuszy publicznych prawomocnie skazanych za korupcję.
Na początek prezydent Opola rozważa wystąpienie przeciwko skazanej prawomocnym wyrokiem Violetcie L., byłej dyrektor Estrady Opolskiej. Nakazała ona fałszowanie faktur VAT, przez co skarb państwa stracił blisko 173 tys. zł. Na remont mieszkania przywłaszczyła sobie ok. 28 tys. zł, a kolejne 19 tys. zł kosztowało fikcyjne zatrudnienie jej kuzyna, za którego podpisywała listę obecności i odbierała pensję.
W "kolejce" do sądu są także m.in. b. prezydent Opola Leszek Pogan, jego zastępca Piotr Kumiec oraz były szef miejskiego wydziału przetargów Remigiusz Promny - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)