PolskaAfera w liceum córki Belki

Afera w liceum córki Belki

W XXVI Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi podczas matury złamano prawo. Danuta Falak, dyrektor szkoły, zażądała od nauczycieli nadzorujących pisemne egzaminy, aby oddali jej prace w niezaklejonych kopertach.

24.06.2005 | aktual.: 11.05.2006 18:27

Tymczasem, zgodnie z rygorystycznymi procedurami, które obowiązują od tego roku, dyrektor nie powinien mieć dostępu do prac maturalnych. Nauczyciele nadzorujący egzamin mieli obowiązek zapakować arkusze do kopert, które otrzymywali z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, zapieczętować je i oddać dyrektorowi, aby przekazał do OKE.

- U nas było inaczej. Dyrektorka weszła do pokoju nauczycielskiego i zażądała, żeby prace maturalne trafiły do niej w otwartych kopertach (nie udało się nam ustalić, czy wśród nich był arkusz Marii Belki - przyp. red.). Większość nauczycieli podporządkowała się, bo przestraszyli się utraty pracy - powiedziała nam nauczycielka XXVI LO, prosząc o anonimowość. - Poza tym, Okręgowa Komisja Egzaminacyjna nie wyciągnęła konsekwencji wobec ucznia, którego złapano na ściąganiu, mimo że zostało to wpisane do protokołu komisji egzaminacyjnej. Może sprawę tuszuje się dlatego, że do tej szkoły chodziły od zawsze dzieci prominentów, a teraz pisała maturę córka premiera?

Danuta Falak przyznała wczoraj, że wydała polecenie podwładnym, by postąpili wbrew procedurom. Tłumaczyła, że nie miała innego wyjścia.

- W ostatniej chwili musiałam utworzyć dwie oddzielne komisje dla maturzysty, który pisał egzamin przy komputerze, i dla chorego ucznia. Nie wiedziałam, czy wystarczy kopert i dlatego poprosiłam, aby ich nie zaklejać - powiedziała nam Danuta Falak. - Wszystkie protokoły sprawdzili urzędnicy OKE i nie mieli zastrzeżeń.

Dyrektorka szkoły pytana o ucznia, który ściągał na maturze, a - jak twierdzi nauczycielka - nie został ukarany, powiedziała tylko, że tę sprawę zbadała OKE.

Wiesława Zewald, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, przyznała, że 16 maja OKE otrzymała pocztą elektroniczną anonim, w którym opisano nieprawidłowości na maturze w XXVI LO. Został on również skierowany do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Dyrektor OKE powołał trzyosobową komisję do zbadania zarzutów. Stwierdzono, że nie ma podstaw do unieważnienia egzaminu. - W żadnym z protokołów nie znalazły się zapisy dotyczące ściągania - stwierdziła Wiesława Zewald.

Tegoroczna matura była ostatnią, którą nadzorowała Danuta Falak. Po ponad 40 latach kierowania XXVI LO odchodzi na emeryturę. Nowy dyrektor zostanie wybrany w trakcie konkursu na to stanowisko.

(mg)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)