Aermacchi M-346 w Dęblinie
Rozpoczęła się praktyczna weryfikacja nowego samolotu szkolno-treningowego dla polskiej armii
Oto nowe odrzutowce dla polskiej armii? - zdjęcia
Do 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie przyleciał włoski samolot szkolno-treningowy M-346. Maszyna przejdzie wyczerpujące testy, które pozwolą ocenić ofertę konsorcjum Alenia Aermacchi na samolot zintegrowanego systemu szkolenia zaawansowanego (tzw. Advanced Jet Trainer) dla naszych sił zbrojnych.
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, komisyjnemu sprawdzeniu poddane zostaną parametry krytyczne oferowanego samolotu, m.in. prędkość lotu, prędkość wznoszenia, pułap praktyczny, zakres przeciążeń, obciążenie ciągu czy ukompletowanie systemu zobrazowania informacji w kabinie pilota.
W postępowaniu na dostawę nowych maszyn szkolnych dla polskich pilotów planuje się pozyskać osiem samolotów, z możliwością dokupienia kolejnych czterech w terminie późniejszym, a także cały system szkolenia (w tym m.in. symulatory, komputerowe systemy wspomagania szkolenia oraz szkolenie personelu technicznego i latającego) oraz pakiet logistyczny. Wszystko ma się zamknąć w kwocie ok. 1,16 mld zł.
(zoom.mon.gov.pl, polska-zbrojna.pl, PAP/tbe)
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
M-346 powstawał w latach 90. ubiegłego wieku we współpracy z rosyjskim konsorcjum Jakowlew. Alenia Aermacchi najpierw przyłączyła się do projektu Jak-130, nowego samolotu szkolno-treningowego dla rosyjskiej armii, a po kilku latach wykupiła pełną dokumentację techniczną tej maszyny. Na jej bazie opracowali własną wersję samolotu - właśnie M-346. Po raz pierwszy wzbił się w powietrze w 2004 roku.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
W przetargu dla polskich sił zbrojnych Alenia Aermacchi pokonała dwóch konkurentów - brytyjski BAE Systems, który oferował odrzutowce Hawk AJT, oraz amerykański Lockheed Martin, proponujący naszej armii koreańskie samoloty KAI T-50 Golden Eagle. Oferta Włochów była najkorzystniejsza pod względem finansowym.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
Jeśli zdecydujemy się na zakup M-346, będziemy czwartym krajem, który użytkuje te samoloty. Oprócz Włoch maszyny te zamówiły już Izrael i Singapur.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
- Zakup nowych samolotów oznaczać będzie, że uzyskamy całkowitą samowystarczalność w dziedzinie szkolenia kandydatów na pilotów naszych samolotów wielozadaniowych F-16. Wdrożenie systemu AJT podniesie też poziom umiejętności naszych lotników i pozwoli nam zaoferować usługi szkoleniowe lotnictwu innych państw - mówił w lutym ubiegłego roku portalowi polska-zbrojna.pl gen. broni pilot Lech Majewski, ówczesny dowódca sił powietrznych.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
Testy potrwają trzy dni. Jeśli wyjdą pomyślnie, prawdopodobnie przesądzą o zakupie przez nasze siły zbrojne samolotów M-346. Gdyby jednak ocena była negatywna, oferta włoskiego koncernu zostanie odrzucona.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
Do zakupu nowych samolotów szkolnych polskie wojsko przymierzało się już od kilku lat. Pierwszy przetarg na Zintegrowany System Szkolenia Personelu Lotniczego, który przewidywał zakup szesnastu samolotów szkolno-bojowych klasy LIFT, ogłoszono jesienią 2010 roku. Jednak MON uznało, że nie potrzebujemy maszyn bojowych, a typowo szkoleniowe. Nowa procedura ich zakupu ruszyła w połowie 2012 roku.
Siły powietrzne testują włoski samolot szkoleniowy
Obecnie nasza armia szkoli pilotów na samolotach TS-11 Iskra. W Siłach Powietrznych jest trzydzieści osiem takich maszyn. Iskrom kończą się jednak resursy techniczne i już w najbliższych latach trzeba będzie wycofać je ze służby.
(zoom.mon.gov.pl, polska-zbrojna.pl, PAP/tbe)