72-letni dziadek został modelką

72-letni Liu Xianping stał się gwiazdą internetu i ikoną dla młodych kobiet po tym, jak wystąpił jako modelka w sesji zdjęciowej, reklamującej sklep z ubraniami dla nastolatek.

Na zdjęciach widać leciwego Chińczyka, ubranego w sukienki, minispódniczki i kolorowe rajstopy. Za dodatki służą mu damskie torebki, szale "boa" i modne okulary przeciwsłoneczne.

Jak mówi 72-latek, nie przywiązuje wagi do tego, że dzięki zdjęciom stał się sławny. Podkreśla, że najważniejsza dla niego jest dobra zabawa i to, że może pomóc wnuczce, do której należy sklep z reklamowaną odzieżą.

(WP.PL/meg)

Cała akcja, która sprawiła, że Liu stał się gwiazdą, rozpoczęła się zupełnie przypadkiem.

72-latek przyszedł do swojej wnuczki, znanej jako LV, aby pomóc jej w rozpakowywaniu nowego towaru do jej internetowego butiku "Yecoo". W czasie pracy postanowił rozbawić LV, przebierając się w damskie stroje i udzielając "porad stylizacyjnych" jak powinno się łączyć ze sobą ubrania.

W czasie zabawy zrobiono kilka zdjęć, które wnuczka wrzuciła do internetu, jako reklamę swoich ubrań.

Z czasem niewinna zabawa przerodziła się w wielką kampanię reklamową, która bardzo spodobała się klientkom.

Po niedługim czasie od opublikowania fotografii okazało się, że sprzedaż w sklepie wzrosła aż pięciokrotnie!

Według wnuczki 72-latka, Chinki zaczęły wzorować się na stylizacjach dziadka-modelki. - Są też pod wrażeniem jego szczupłej sylwetki, a zwłaszcza długich nóg - dodaje LV.

Sam Liu jest nieporuszony zamieszaniem, jakie wywołały jego zdjęcia w damskich strojach.

Liu Xianping to kolejna azjatycka gwiazda po raperze PSY, która zrobiła oszałamiającą karierę dzięki internetowi. Część sesji zdjęciowych 72-latka odnosi się właśnie do sławnej piosenki "Gangham style", wykonywanej przez koreańskiego artystę.

Xianping nie widzi nic złego w noszeniu damskich ubrań. - Jestem już stary, a w ten sposób mogę pomóc wnuczce, więc dlaczego mam tego nie robić? Nie mam nic do stracenia, liczy się dla mnie dobra zabawa, którą z tego czerpię - mówi 72-letni Chińczyk.