4 dni w windzie
51-letnia sprzątaczka spędziła cztery dni
uwięziona w windzie w niezamieszkanym jeszcze budynku w Pont-Saint-
Esprit na południu Francji.
12.11.2004 | aktual.: 12.11.2004 17:51
Kobieta została wysłana przez zatrudniającą ją firmę sprzątającą do pracy w jeszcze niezamieszkanym, nowo zbudowanym budynku w poniedziałek po południu. Windą chciała wjechać na drugie piętro. Ta jednak zatrzymała się między pierwszym a drugim piętrem i ani drgnęła. Dzwonek alarmowy nie zadziałał.
Życie uratowali kobiecie śmieciarze, którym w piątek rano przeszkadzał w podjeździe do budynku źle zaparkowany samochód pechowej sprzątaczki. Czekając na przyjazd policji, która miała ściągnąć pojazd, usłyszeli przytłumione krzyki. Podeszli więc do budynku i ustalili, skąd pochodzi wołanie.
Kobieta została uratowana. Blisko cztery doby spędzone w windzie sprawiły, że była odwodniona, wyziębiona i straciła poczucie czasu. Jej córka od wtorku niepokoiła się zniknięciem matki i bez skutku wydzwaniała do jej pracodawcy.