Raporty przedstawione zostały w Parlamencie Europejskim.
La Libre Belgique jeden z największych dzienników belgijskich kreśli dość apokaliptyczny scenariusz Unii Europejskiej w 2025 roku. Unia liczy już wtedy 33 członków i właściwie nic sprawnie nie działa. Debaty są coraz dłuższe, coraz trudniej podejmować decyzje, a na unijnych spotkaniach na szczycie liczy się bardziej oprawa niż treść.
W ten przewrotny sposób dziennik uświadamia czytelnikom zagrożenia, jakie stoją przed Unią i jej obywatelami.
Większość obywateli Unii - trzeba pamiętać - odnosi się do poszerzenia niechętnie. Raporty tej niechęci nie przełamią. Szeroka publiczność poznała je tylko ze skrótowych relacji prasowych, a w nich na plan pierwszy wybijają się kłopoty, z którymi kandydaci ciągle nie mogą sobie poradzić - korupcja, słabość administracji, ułomne sądownictwo, bezrobocie, problemy gospodarcze.
Ogólna ocena jest jednak taka, że Unia chce przyjąć w 2004 roku do 10 kandydatów, choć z ustaleniem ostatecznej listy wstrzyma się do przyszłej jesieni. (an)
