10 marines zginęło koło Falludży
Dziesięciu żołnierzy amerykańskiej
piechoty morskiej zginęło, a 11 zostało rannych w czwartek w
wybuchu przydrożnej bomby koło Falludży - poinformowały źródła wojskowe USA.
Lekko rannych siedmiu żołnierzy wróciło już do służby.
Pieszy patrol trafił na ładunek wybuchowy domowej roboty, zwany w skrócie IED (ang. improvised explosive device). Ładunki te, podkładane są przy trasach przemarszu i przejazdu amerykańskich patroli i konwojów, ukrywane w padlinie, torbach na śmieci lub zakopywane, uśmierciły od początku wojny w Iraku ponad 600 żołnierzy amerykańskich. Obecnie IED to najgroźniejsza broń w walce z wojskami USA.
Patrole i konwoje amerykańskie w Iraku otrzymały już urządzenia zagłuszające, które zakłócają fale radiowe i utrudniają rebeliantom zdalne detonowanie bomb z pomocą telefonu komórkowego lub pilota do otwierania drzwi garażu.
Przedstawiciele Pentagonu mówią, że coraz więcej rebelianckich prób ataku z pomocą IED kończy się niepowodzeniem, ale dodają, iż ataków tych jest coraz więcej, wskutek czego rośnie liczba ofiar.