Zastraszali prostytutki, żeby wyeliminować konkurencję
Czterej młodzi krakowianie (23-30 lat) niezadowoleni, że ich agencja towarzyska przynosi mizerne dochody, postanowili zniszczyć konkurencję. Dzwonili do prostytutek ogłaszających się w prasie, umawiali się z nimi na spotkanie i zastraszali.
21.06.2006 09:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Straszyli kobiety nożami i demolowali mieszkanie, by uniemożliwić pracę z klientami - mówi rzecznik prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska. Kradli kobietom telefony komórkowe i cenne przedmioty. W ciągu trzech dni, w lutym 2005 r., dokonali kilkunastu napadów i zagrabili ok. siedmiu tys. zł.
Głową przedsięwzięcia był szef agencji, 23-letni Piotr K. Ani on, ani dwóch współpracowników (Paweł W. i Piotr K.) nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań. Zostali tymczasowo aresztowani. Przyznał się i szczegółowo opisał cały proceder tylko Tomasz Z. Mężczyznom postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wielokrotnych rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mogą posiedzieć nawet do 15 lat.