Wpadka kancelarii prezydenta? "To nieprawda"
Gdy facet usiądzie zanim zrobi to zaproszona przez niego kobieta (niezależnie od tego, czy jest ona kanclerzem, czy nie) to znak złego wychowania. Ale gdy jego kancelaria (chodzi o kancelarię prezydenta Komorowskiego) przygotowuje materiały i dokumenty na niedawną wizytę prezydenta Ukrainy Janukowicza w języku rosyjskim (a nie ukraińskim), to coś więcej. To brak szacunku dla suwerenności Ukrainy. To znak zlekceważenia wizyty - pisze Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wirtualnej Polski. Kancelaria prezydenta w oświadczeniu nie potwierdza tych informacji.
Czy to brak tłumaczy w kancelarii, czy jakaś przekombinowana zagrywka doradców prezydenta, bądź jego samego? Nie wiem. Ale gdyby coś podobnego zdarzyło się nam: kancelaria np. prezydenta Niemiec przygotowała dla Komorowskiego materiały po rosyjsku, a nie po polsku, jak by się czuł? U nas trudno powiedzieć, czy to - jak w innych sprawach - brak kompetencji i bałagan, czy chory sygnał wysyłany Rosji!
Podobny brak kompetencji i precyzji widać w reakcji polityków i mediów na deklarację ambasadora Federacji Rosyjskiej o możliwości zrehabilitowania polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. To ważny krok. Ale, jak słusznie zauważył znawca problemu, prof. Materski z PAN, wciąż obowiązuje decyzja wcześniejsza o kryminalnym charakterze tej zbrodni i jej - w związku z tym - przedawnieniem. W tej sytuacji rehabilitacja będzie miała wydźwięk moralny, ale prawnie pozostanie zawieszona w próżni.
Co więcej - strona rosyjska mówi o braku wyroków. Nieprawda: w Polsce jest kopia jednego z wyroków, zaplątana w przekazanych nam aktach. I jest tam i polityczne uzasadnienie i - ponadjednostkowy - charakter. Skazywano polskich oficerów dwójkami i trójkami. To już znamiona ludobójstwa.
I tu, jak w dyplomacji, konieczna jest wiedza. I stanowczość w relacji z sąsiadami. A nie - jak u nas - bylejakość, brak szacunku i otrzymywanie w zamian podobnej monety. Jak rzucone mediom stanowisko o rehabilitacji.
Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski
Kancelaria prezydenta w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśliła, że informacje o przygotowywaniu "materiałów i dokumentów na niedawną wizytę prezydenta Ukrainy Janukowicza w języku rosyjskim (a nie ukraińskim)" są nieprawdziwe. Przesłała również oświadczenie w tej sprawie.
Wirtualnej Polsce nie udało się skontaktować z prof. Jadwigą Staniszkis, ponieważ aktualnie przebywa poza Warszawą i ma powrócić dopiero w czwartek.