"Fotyga nie nazwała Niemiec wrogiem Polski"
Minister Fotyga nie nazwała Niemiec "historycznym wrogiem Polski", a artykuł w "Dzienniku" zarzucający jej takie słowa jest przekłamaniem - powiedział rzecznik prasowy ministerstwa spraw zagranicznych Robert Szaniawski. MSZ będzie domagał się od "Dziennika" sprostowania.
16.08.2007 | aktual.: 16.08.2007 14:57
Według "Dziennika" Anna Fotyga miała powiedzieć w wywiadzie dla amerykańskiej gazety International Herald Tribune, że pragnieniem Niemiec jest upokorzenie Polski, a Berlin spiskuje z Moskwą przeciwko naszemu krajowi. Fotyga miała też oskarżać Niemcy o chęć zdominowania Unii Europejskiej.
Robert Szaniawski, który był świadkiem nagrywania wywiadu, stanowczo zaprzecza, że minister używała takich słów.
Według rzecznika MSZ to, co miała powiedzieć w wywiadzie minister Fotyga, jest tylko komentarzem amerykańskiej dziennikarki, przeprowadzającej z nią wywiad.
Autorka tekstu tak widzi historię Polski i Niemiec - powiedział rzecznik ministerstwa. Szaniawski poleca też zajrzenie na stronę internetową International Herald Tribune, na której znajduje się oryginalny tekst, a publikację "Dziennika" nazywa nadużyciem.
Rzecznik MSZ tłumaczy, że w dziennikarstwie amerykańskim bardzo rzadko publikowane wywiady mają formułę pytanie-odpowiedź, najczęściej są omówieniem rozmowy.
Poza tym, według rzecznika MSZ, "Dziennik" tworzy sformułowania, które w ogóle nie pojawiają się w tekście amerykańskim. W tekście amerykańskim nigdzie nie znajdują się sformułowania, że "Niemcy spiskują z Rosją", że "Niemcy chcą upokorzyć Polskę". To "Dziennik" ewidentnie dodał od siebie - tłumaczy rzecznik MSZ.
Pani minister powiedziała, że jeśli się jest większym partnerem w stosunku do mniejszego, to trzeba być o wiele bardziej wrażliwym by nie doprowadzić do upokorzenia, więc nie powiedziała, że Niemcy chcą upokorzyć Polskę - dodał rzecznik MSZ.